Moskole – placki ziemniaczane inaczej

Odpowiedź na pytanie, jakie warzywo najczęściej gości na stołach Polaków nie powinna nam sprawić zbyt wielu problemów. Mimo tego, iż jemy coraz bardziej zróżnicowanie, można śmiało rzec, że niepodzielnie w naszych posiłkach króluje ziemniak – pod wieloma postaciami: ziemniaki pieczone, ziemniaki w mundurkach, młode ziemniaki z koperkiem, frytki, purée ... długo by wymieniać!

Nie inaczej było dawniej, kiedy kuchnia była znacznie bardziej uboga i trzeba było korzystać z tego, czym obdarowały pola. W takich warunkach powstały właśnie moskole: placki pieczone na blasze kaflowej kuchni, a wcześniej przygotowane z ziemniaków ugotowanych. Placki te były powszechnie pieczone do lat 60. ubiegłego wieku, a na chwilę obecną spotkać je można jako danie regionalne w karczmach i restauracjach. Najczęściej są pieczone po prostu na patelni, jednakże w wielu góralskich chatach nadal wypieka się je metodą tradycyjną. Celowo użyte jest tu słowo „pieczone”, a nie „smażone”, ponieważ do wypiekania placków nie powinno się używać tłuszczu – prawdziwy moskol ma być odpowiednio podsuszony. Istnieją też wersje przygotowane z samych ziemniaków lub z samej mąki (niekiedy kukurydzianej), do których dodaje się sody oczyszczonej – jest to wówczas tzw. moskol spiski.

Do przygotowania tradycyjnych moskoli potrzebujemy:

  • 1 kg ugotowanych ziemniaków
  • 1 jajka
  • ok. dwóch szklanek mąki
  • nieco soli

opcjonalnie: masło, czosnek, boczek (z którego przygotujemy skwarki)

Ugotowane ziemniaki przeciskamy przez praskę i pozostawiamy do wystygnięcia. Gdy już będą chłodne wbijamy jajko i stopniowo dodajemy mąkę – ciasto będzie miało właściwą konsystencję, gdy będzie dobrze odchodzić od ręki (w razie potrzeby możemy jeszcze je doprawić przez pieczeniem). Uformowane placki powinny mieć grubość mniej więcej 1 cm i średnicę ok. 6 cm (mogą być mniejsze lub większe, wedle uznania).

Pieczemy z obu stron po kilka minut na suchej patelni, a jeżeli dysponujemy kuchenną blachą, to śmiało z niej skorzystajmy! Moskole powinny być dosyć dobrze przyrumienione, nie przejmujmy się za bardzo, jeżeli w niektórych miejscach przypieką się zbyt mocno - w tym cały ich urok.

Gorące placki podajemy ze skwarkami lub masłem czosnkowym – wystarczy przecisnąć czosnek przez praskę i dodać go do roztopionego masła. Tak przygotowaną omastą polewamy moskole. Równie dobrze można na placku położyć kawałek zimnego masła i obserwować jak powoli się roztapia.

Od razu mamy ochotę zamienić nasz dom w góralską chatę!